zobacz:  przerywnik.pl   autogielda.pl   e.autogielda.pl

Piątek, 3 Maja 2024, Imieniny obchodzą: Maria, Nina, Aleksander - Święto Konstytucji 3-Maja

ds

Ogłoszenia pochodzą z serwisu autogielda.pl: OPEL GRANDLAND cena: 85 999,00 PLN, miejscowość: Piaseczno, data: 2024-05-03, ...szczegóły

NAPISZ DO ODJAZD-u

Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją

reklama@autogielda.pl

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

Drukuj AAA
Fot. Arkadiusz Michlewicz;

Fot. Arkadiusz Michlewicz

Opel Insignia - kombi z ADHD

Arkadiusz Michlewicz


Człowiek jest z natury poszukiwaczem, który większość rzeczy stara się dopasować do własnych potrzeb, aby lepiej funkcjonować w otoczeniu. Nie byle jakiego znaczenia nabiera w tym przypadku słowo – komfort. Jesteśmy degustatorami. Próbujemy i decydujemy, czy chcemy posiadać taką, czy inną rzecz. Dobieramy odpowiednie składniki, żeby osiągnąć zadowolenie.

Podobnie jest z winem i samochodami. Tyle, że to pierwsze im starsze, tym lepsze, zaś drugie, im starsze, tym bardziej nie nadaje się do użytku. Kiedy decydujemy o zakupie nowego samochodu, wędrujemy od salonu do salonu w poszukiwaniu wymarzonych czterech kółek. Tych, które nas urzekną wizualnie, funkcjonalnie i praktycznie.



Gruba krecha

Większość z nas wie, jak wygląda Opel Vectra. Szczególnie kierowcy. Model stał się policyjną ikoną zwalczającą piratów drogowych. I nie tylko, bo przecież auto dało się poznać z tej lepszej strony. Jako wygodny, przestronny i atrakcyjny samochód, którego w 2008 roku zastąpił nowy model - Insignia. Nie przypadkowo zrezygnowano z kontynuowania nazwy auta. Wszystko dlatego, żeby następcę Vectry oddzielić od przeszłości grubą kreską. Pokazać inną jakość, nowy design, większą staranność. Kiedy Insignia miała wkroczyć na rynek, w kuluarach mówiono, że Opel przymierza się do uderzenia w klasę premium, co oczywiście było zwykłą kaczką dziennikarską. Model stworzono od podstaw, aby godnie rywalizował z Citroenem C5, czy też Alfą Romeo 159, znanych ze swej nienagannej jakości i zmyślnego designu. Jedno jest pewne, stawianie Vectry obok Insigni oraz ich porównywanie byłoby co najmniej niepoprawne. To jak „najtańsze wino” przy butelce Blend Merlot z winnicy Avignonesi di Montepulciano. Znane ze swej intensywnej rubinowej barwy i aromatów wanilii, tytoniu, kawy połączonych z nutami wiśni, barwinka i truskawki, potrafi przenieść degustatora myślami na południe Europy. Do wspaniałych, klimatycznych winnic rozściełanych po wzgórzach jak dywany. A najtańsze wino? Co najwyżej może nas połączyć myślami z fioletowymi i bordowymi nosami pod sklepem. Żeby wiedzieć o czym mowa, trzeba skosztować jednego i drugiego. Wtedy jest gwarancja, że na tanie wino będziemy patrzeć z pogardą. Może nie staniemy się fachowcami od win, ale na pewno rozróżnimy dobre wino od zwykłej berbeluchy.



Proporcje na piątkę

W sumie zawsze podziwiałem degustatorów win, którzy są w stanie wyodrębnić z jednego wina kilka smaków. Ale uwierzcie, że tak samo degustatorzy win będą was podziwiać, gdy zobaczą, w jaki sposób dobieracie sobie auto i na jakie elementy zwracacie uwagę. Jeśli nie macie w żadnej z tych dziedzin pojęcia, zwróćcie się do niezależnego fachowca. Dyktujecie kwotę, jaką chcecie wydać na wino, czy też samochód, a on wam doradzi. Wcześniej jednak powinien zapytać o wasze oczekiwania. Jeśli tego nie zrobi, idźcie do innego specjalisty. Kiedy w rękach miętosiłem kluczyki do Opla Insignia kombi z 2-litrową turbobenzyną pod maską o mocy 220 KM, połączoną z automatyczną skrzynia biegów, zastanawiałem się nad oczekiwaniami potencjalnego nabywcy, któremu byłbym w stanie to auto polecić. Oceniając stan wizualny modelu, mógłbym powiedzieć, że wspomniana gruba krecha istnieje. Styliści zasłużyli tutaj na piątkę z plusem. Dokonali tego czegoś, co często projektantom sprawia wiele problemów. Stworzyli nadwozie kombi o proporcjonalnych liniach. Tego wymaga od producentów samochodów XXI wiek. A szczególnie my, nabywcy, którym przez lata gust wyszlifował się jak diament. Jeszcze 20 lat temu koncerny nie przykładały większej wagi do tego, jak ma wyglądać auto z nadwoziem typu wagon. Zainteresowanie takimi autami było wówczas znikome, bo bardziej sprawdzało się w małej działalności gospodarczej, której wciąż było za mało na świecie. Dopiero rozwój samozatrudnienia na dobre rozhuśtał produkcję aut kombi.



Jak z nut

Od kilkunastu lat koncerny samochodowe starają się, aby ich pojazdy o takim nadwoziu miały dynamiczne kształty. Żeby nie przypominały kanciastych konstrukcji sprzed lat, lecz wzbudzały takie same pożądanie, jak hatchbacki czy sedany. Insignia kombi jest projektem, który takową chęć posiadania wywołał. To konstrukcja udana stylistycznie. Słowo „dynamika” ma w jej przypadku szczególne znaczenie. Inżynierowie opracowujący linię nadwozia pojazdu doskonale połączyli obłości z przetłoczeniami. Tylna część nadwozia idealnie koresponduje z przodem, czego nie można powiedzieć w przypadku kombi innych marek. Reflektory, kierunkowskazy, tylne lampy, klamki, to wszystko ze sobą współgra, jak muzyka wypisana na pięciolinii. Szczególną uwagę zwraca pokrywa bagażnika. Inżynierowie zaprojektowali ją w taki sposób, aby 540-litrową przestrzeń można było w łatwy sposób załadować. Chodzi oto, że otwiera się całą powierzchnią łącznie z boczkami, jak wieczko puszki. Oczywiście, samoczynnie dzięki elektrycznie sterowanym siłownikom. Wyszukanego stylu nie zabrakło również we wnętrzu auta. Nowocześnie zaprojektowana deska rozdzielcza zachęca do dalekich podróży. Urządzenia pokładowe są czytelne i łatwo nimi zawiadywać. Szczerze mówiąc, Insignia ma w sobie stylistykę, która do tej pory była zupełnie obca dla Opla. Gdybyśmy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z tym modelem, najprawdopodobniej nigdy byśmy nie zgadli, z jakiej marki pojazdem obcujemy. Szybciej swoje domysły skierowalibyśmy na producentów z kraju kwitnącej wiśni, bo Insignia delikatnie zalatuje tamtejszym stylem. W dobrym znaczeniu tego słowa.



Szalona Insignia

A więc tak. Mamy ciekawą stylistykę nadwozia, choć nieco japońskie, to jednak praktycznie zaprojektowane wnętrze, dobrej jakości materiały wykończeniowe i mocną jednostkę napędową pod maską. Teraz pytanie. Jak to jeździ? Biorąc pod uwagę fakt, że Insignia dysponuje napędem na przednią oś, standardem jest kontrola trakcji. Gdyby nie system, dynamiczne przyspieszanie nie należałoby do przyjemnych. Zrywanie przyczepności kół stałoby się aż nadto uprzykrzające jazdę. Jednak, mając do dyspozycji 220 KM i sześciostopniową automatyczną skrzynię biegów zawsze będzie nam brakować, jakże ważnego przy takiej mocy, napędu 4x4 bądź na tylną oś. Bo tylko wtedy istnieje gwarancja mniejszego uślizgu kół przy szybkim starcie. Ale w porządku. Przedni napęd też jest dobry i ma sporo zalet. Chociażby takich, jak łatwiejsze wyprowadzenia auta z poślizgu. Mocny silnik i dobrze zestrojona skrzynia biegów muszą iść w parze z prawidłowo skalibrowanym zawieszeniem i układem kierowniczym. W Insigni każdy z tych elementów dokładnie ze sobą współpracuje. Kiedy wciskasz pedał gazu, przekładnia stara się w taki sposób przekazywać napęd na oś, aby kierowca odczuwał przyspieszenie. Natomiast wspomaganie układu kierowniczego zanika wraz ze wzrostem prędkości, co daje większą pewność w prowadzeniu. Mając ponad dwieście mechanicznych wierzchowców pod maską Insignia przeobraża się w szalone kombi. Jest narowista i nieokiełznana. A przy tym spragniona bezołowiowej.



Podsumowanie

Wilczy apetyt pojawia się, gdy częściej jeździmy w mieście. Komputer jak opętany wskazuje pobór ze zbiornika 14-17 litrów na 100 km. W cyklu mieszanym trzeba mieć odrobinę wiedzy z ekodrivingu, żeby zejść poniżej 10 litrów. Sumując, Opel Insignia kombi z turbodoładowaną benzyną to nie lada gratka dla poszukujących alternatywy wśród samochodów rodzinno-sportowych. Weźmie pięć osób na pokład, sporo bagażu, zapewni komfort, szybkie i bezpieczne wyprzedzanie oraz ucieszy faceta, który czasami zamiast wożenia rodziny na weekendy do babci, zechce sam poszaleć na KJS.

  Fot. Arkadiusz Michlewicz  Fot. Arkadiusz Michlewicz  Fot. Arkadiusz Michlewicz  Fot. Arkadiusz Michlewicz

SZUKAJ

NASZE GAZETY

OGŁOSZENIA

cena: 65 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 40 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 26 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 69 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 71 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 84 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 45 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 61 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 67 999,00 PLN

data: 2024-05-03

cena: 54 999,00 PLN

data: 2024-05-03


 

NASZE SERWISY

Autogielda  Odjazd  M2 Planeta zwierząt  Erotyka

Redakcja: raklama@autogielda.pl

Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA