Klima za pięć dych

eMBiel

Roman K. znany we wsi Skruszyny innowator, postanowił zarobić na zimie. Jego pomysł dotyczył klimatyzacji i był genialny w swojej prostocie: hasło reklamowe jego usługi brzmiało „Klimatyzacja za 50 złâ€.

Jędrzej Florek, nasz terenowy korespondent, pojechał do Skruszyn, by naocznie przeanalizować klimatyzacyjny system Romana K.

- System jest prosty jak odcinek centymetra w tej podparyskiej mieścinie - powiedział Roman K. - Jest odkurzacz w bagażniku, który wypuszcza ciepłe powietrze, ale przerobiony na 12 voltów, proste, nie? Niech pan sam zobaczy, zapraszam do mojej calibry.

Jędrzej wszedł do auta. Po chwili do jego uszu dobiegł przykry dźwięk kojarzony z czasami, gdy zawsze sobotę musiał odkurzać mieszkanie rodziców.

- Działa, nie? - uśmiechnął się chytrze Roman K. - Znajdź mi pan klimę, która w tak szybkim czasie daje ciepło.

- Głośno! - krzyknął Jędrzej.

- Głośno, ale ciepło.

Jędrzej zrobił wywiad z klientami Romana K.

- Spoko, przynajmniej nie słychać tego turkotu - powiedział właściciel passata ’95 1.9 tdi. - Ale ciepło jest, to fakt.

Podobno Roman K. pracuje jeszcze nad filtrem bezpyłkowym; zastanawia się jednak, z kim nawiązać współpracę: z Rowentą czy Zelmerem.