zobacz: przerywnik.pl autogielda.pl e.autogielda.pl
Sobota, 18 Maja 2024, Imieniny obchodzą: Alicja, Feliks, Eryk
Ogłoszenia pochodzą z serwisu autogielda.pl: OPEL CORSA cena: 14 999,00 PLN, miejscowość: Piaseczno, data: 2024-05-17, ...szczegóły
GALERIA
NAPISZ DO ODJAZD-u
Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
NAJNOWSZE
Kto płaci najmniej za OC w grudniu 2017 r.? (21-12-2017)
Jeśli masz wolne 100.000 Euro i lubisz się ścigać, to auto dla Ciebie (20-12-2016)
Nowy Przedłużony Volkswagen Tiguan Allspace (20-12-2016)
Mitsubishi Outlander PHEV – hybrydowe auto dla przedsiębiorców dbających o ekologię (20-12-2016)
DOSTAWCZAK NA PRĄD Z PRZYZWOITYM ZASIĘGIEM? CZEMU NIE (16-12-2016)
Nowe RENAULT ZOE (13-12-2016)
Przemek Jurek
I ja też tak mam, niestety. Pomijając problemy natury egzystencjalnej (typowe i mało ciekawe) rzecz sprowadza się do dwóch spraw zasadniczych: zębów i samochodu.
Mogłoby się wydawać, że zęby i samochód łączy bardzo niewiele. No, chyba, że ktoś z Państwa pamięta z lat 80. nie tylko Gang Marcela, ale i czeski horror pt. âWampir z Feratuâ, ponurą i makabryczną opowieść o sportowym bolidzie napędzanym ludzką krwią, wysysaną przez mechaniczną bestię wprost z prawej stopy kierowcy. Ale na szczęście nie tędy droga. Golfa mam w dieslu, a pedał od gazu - taki film to jednak trauma - obejrzałem wielokrotnie i wygląda na to, że nic z jego strony mi nie grozi. Moje własne zęby i mój własny samochód łączą mi się w jeden ciąg skojarzeń, albowiem na jakiekolwiek z nimi problemy reaguję od lat identycznie - udaje mianowicie, że żadnego problemu nie ma.
To jest zabójcze. Zabójcze i dla uzębienia, i dla samochodu. Krótko mówiąc, zabójcze dla mnie.
Powiedzmy, że zaczyna mnie boleć prawa dolna piątka. Co robię? Biorę ibuprom max i próbuję nie myśleć, że znowu trzeba będzie iść do dentysty. Jak ostatni kretyn łudzę się, że poboli i przestanie. No i faktycznie - zazwyczaj boli dzień lub dwa, potem przestaje, ale jak z kolei znowu zaczyna boleć - a prędzej czy później rzecz jasna zaczyna, zazwyczaj zresztą prędzej - to od razu z tak wielką siłą, że te swoje tabletki mogę łykać jak dropsy. Idę więc do tego cholernego dentysty i oczywiście dowiaduję się, że gdybym przyszedł od razu, to może jeszcze dałoby się coś wymyślić, ale teraz to już tylko znieczulenie, kanały, koronka, ćwieki i pięć stów z góry, a reszta po robocie.
I dokładnie tak samo mam z autem.
Stuka coś z tyłu. E tam, na pewno lewarek przewala się po bagażniku. Stuka coś z przodu. Jak ma nie stukać, jak tu wszędzie, gdzie by człowiek nie pojechał, wądoły, dziury i koleiny? Musi stukać. Przednie zawieszenie skrzypi jak stara, wysłużona wersalka. Popadało i proszę - nie skrzypi. Problem z głowy. Wyregulowało się. Ni stąd ni zowąd przestaje mi działać tylna wycieraczka. O, a jednak działa. Znaczy: naprawiła się sama. A bo to pierwszy raz coś się samo naprawiło? Po co tam grzebać albo nie daj Bóg jechać do fachowca? Samo się zepsuło, to samo się wzięło i zreperowało. Normalna sprawa.
Łatwo się domyślić, że efekt czekania i naiwnego zaklinania rzeczywistości wygląda tu dokładnie tak samo jak w przypadku zębów. Amortyzatory, łożysko, wahacze i zwrotnica hurtem do wymiany, a z wężyka od spryskiwacza tylnej wycieraczki od dawna cieknie woda, więc zalało nie tylko jej silnik, ale i przy okazji zamek od bagażnika, i to właśnie dlatego raz się ten skubany bagażnik otwiera, a raz nie. Jakby pan przyszedł wcześniej, dalibyśmy radę coś wykombinować. A teraz to, wie pan, kiszka. Choćbym chciał, nic nie poradzę.
Da pan tauzena z góry, a resztę po robocie.
I jak tu nie płakać?
SZUKAJ
OGŁOSZENIA
Redakcja: raklama@autogielda.pl
Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA