zobacz: przerywnik.pl autogielda.pl e.autogielda.pl
Sobota, 4 Maja 2024, Imieniny obchodzą: Florian, Malwina, Monika
Ogłoszenia pochodzą z serwisu autogielda.pl: VW PASSAT cena: 51 999,00 PLN, miejscowość: Piaseczno, data: 2024-05-04, ...szczegóły
GALERIA
NAPISZ DO ODJAZD-u
Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
NAJNOWSZE
Kto płaci najmniej za OC w grudniu 2017 r.? (21-12-2017)
Jeśli masz wolne 100.000 Euro i lubisz się ścigać, to auto dla Ciebie (20-12-2016)
Nowy Przedłużony Volkswagen Tiguan Allspace (20-12-2016)
Mitsubishi Outlander PHEV – hybrydowe auto dla przedsiębiorców dbających o ekologię (20-12-2016)
DOSTAWCZAK NA PRĄD Z PRZYZWOITYM ZASIĘGIEM? CZEMU NIE (16-12-2016)
Nowe RENAULT ZOE (13-12-2016)
Przemek Jurek
Efekt z reguły jest koszmarny. Wiocha po całości. Wstyd na całą parafię. Najbardziej zdumiewające jest w tym wszystkim jednak to, że tunning jako taki - przynajmniej według jego zwolenników - da się zhierarchizować i poddać kategorycznym ocenom. Oglądam więc program âOperacja tunningâ w TVN Turbo i przecieram oczy ze zdumienia. Oto ta brzydka jak noc, pomalowana na matowo vectra jest świetnym dziełem, dziełem sztuki niemal, ale już to sfotografowane na mieście stare Audi 80 - z podświetlonym podwoziem - zasługuje na kpinę. I ubrany w dres raper Tede kpi sobie z Audi w najlepsze. A potem jedzie do kolejnego warsztatu, by podziwiać kunszt przerabiacza golfów na pseudorajdówki.
Ja bym to oceniał prościej: im mniej elementów tunningowanych w samochodzie, tym lepiej. A najlepiej, jak nie ma ich wcale. Bo⌠No cóż. Nie kumam i nie ograniam, ale mam niejasne przeczucie, że cały ten tunning to ma być lep na dziewczyny. I jeśli tak, to ja się teraz zwierzę. Bo i ja mam swoje doświadczenia. Domorośli tunningerzy powinni potraktować je jako poważną przestrogę.
Nie tunningowałem samochodu. Tunningowałem rower. Rzecz działa się pod koniec lat 80. Byłem akurat w ósmej klasie i bez pamięci zakochałem się w koleżance z ławki - Madzi. Ta oczywiście nie zwracała na mnie najmniejszej uwagi. Banał, nieprawdaż? Ale ja wydałem walkę banałowi i postanowiłem zaimponować Madzi sposobem. Będę miał najpiękniejszy rower w okolicy, pomyślałem. Porażona jego pięknem Madzia na pewno mnie pokocha.
Po dwóch tygodniach mój jubilat w niczym nie przypominał wersji fabrycznej. Wykleiłem go naklejkami (Rothmans, Sanyo, Panasonic) tak skrupulatnie, że właściwego lakieru w ogóle nie było widać. Na kierownicy miałem piękne futerko z królika. Poniżej - cudne, elektryczne kierunkowskazy. Po bokach - dwa wielkie lusterka. Z tyłu bicykla tkwił przemalowany na czerwono koszyk na zakupy, przymocowany do bagażnika stalowymi zaciskami. Do koszyka - tymi samymi zaciskami - przytwierdziłem jeden ze szczebli z łóżeczka młodszego brata, i na tak powstałym drzewcu zatknąłem dumnie proporczyk Juventusu Turyn. Szprychy obu kół szczelnie obkleiłem taśmą klejącą, którą pomalowałem farbą olejną w tęczowe wzory, co miało tworzyć złudzenie, że koła mam pełne, jak zawodowi kolarze.
Stunningowałem także siebie. Przemalowałem flamastrem trampki, wytarłem pumeksem dziesiątki dziur w nowych dekatyzowanych dżinsach, a na górę założyłem białą koszulkę z wprasowanką Iron Maiden.
Wyraz twarzy Madzi, gdy mnie takiego zobaczyła, pamiętam do dziś. Jej śmiech wciąż słyszę w uszach. Z moich planów nic, rzecz jasna, nie wyszło. Bo nie mogło. Po prostu Madzię poderwał w końcu gość, który pierwszy jeździł po parafii nowym, zupełnie nieprzerobionym, âgóralemâ Gianta.
SZUKAJ
OGŁOSZENIA
Redakcja: raklama@autogielda.pl
Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA