zobacz: przerywnik.pl autogielda.pl e.autogielda.pl
Sobota, 4 Maja 2024, Imieniny obchodzą: Florian, Malwina, Monika
Ogłoszenia pochodzą z serwisu autogielda.pl: TOYOTA YARIS CROSS cena: 99 999,00 PLN, miejscowość: Piaseczno, data: 2024-05-04, ...szczegóły
GALERIA
NAPISZ DO ODJAZD-u
Napisz do nas - w każdej sprawie związanej z motoryzacją
NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
NAJNOWSZE
Kto płaci najmniej za OC w grudniu 2017 r.? (21-12-2017)
Jeśli masz wolne 100.000 Euro i lubisz się ścigać, to auto dla Ciebie (20-12-2016)
Nowy Przedłużony Volkswagen Tiguan Allspace (20-12-2016)
Mitsubishi Outlander PHEV – hybrydowe auto dla przedsiębiorców dbających o ekologię (20-12-2016)
DOSTAWCZAK NA PRĄD Z PRZYZWOITYM ZASIĘGIEM? CZEMU NIE (16-12-2016)
Nowe RENAULT ZOE (13-12-2016)
Przemek Jurek
Co ja słyszę codziennie przez telefon około 16.45? Słyszę:
- Misiuuu⌠Przyjedziesz po mnie?
To naturalnie moja żona. I co ja odpowiadam? Odpowiadam:
- Przyjadę. Jasna sprawa, że przyjadę. Kocham cię ponad życie, więc nie pozwolę, byś szła te dwa kilometry w deszczu i mokła jak kura albo żebyś, nie daj Boże, musiała korzystać z komunikacji miejskiej. Ale mogłabyś, do ciężkiej cholery, wreszcie zacząć jeździć tym naszym samochodem, bo normalnie szlag mnie trafia, kiedy codziennie i przy byle okazji robię za twojego szofera!
- Ale przecież ty mi nie pozwalasz jeździć! - słyszę.
I awantura gotowa. I wypominanie, i skargi, i interpelacje, i pomówienia. A wszystko, niestety, jak najbardziej uzasadnione. Bo faktycznie, w zasadzie nie pozwalam mojej żonie jeździć samochodem.
Gdy zrobiła prawo jazdy, byłem wniebowzięty. Ale mieliśmy wtedy fiata uno, który, oprócz wyjątkowo wielu banalnych przypadłości, miał też i taką, trochę mniej banalną, że regularnie gasł na skrzyżowaniach i odpalał tylko wtedy, gdy odpowiednio ustawiło się ssanie. W takiej sytuacji nie mogłem pozwolić żonie na korzystanie z pojazdu, bo akurat to jedno wiedziałem na pewno - moja żona nigdy w życiu nie złapie, jak tę dźwignię ssania ustawić, za to w momencie próby z pewnością wpadnie w panikę i przy każdej wycieczce na miasto będzie paraliżowała ruch w obrębie przynajmniej kilku skrzyżowań. Jako kierowca ostrożny z fiatem postanowiłem zmagać się sam. Dla naszego wspólnego dobra, ale przede wszystkim z uwagi na dobro żony.
Gdy kupiliśmy golfa, wszystko w zasadzie się odmieniło. Wóz nie miał - i, odpukać, nie ma -żadnej z wad fiata uno i sprawuje się doskonale. Niestety moja żona, rozpuszczona przeze mnie jak dziadowski bicz, zupełnie odwykła od myśli, że również ma uprawnienia do kierowania pojazdami do 3,5 tony i że do pracy, do koleżanki czy na zakupy może pojechać zupełnie sama. Odwykła od tej myśli, a ja, wstyd przyznać, nie zrobiłem nic, żeby ją na powrót ośmielić. Mało tego, właściwie zrobiłem wszystko, żeby żonę jeszcze bardziej wystraszyć. Wcale nie celowo - wyłącznie z tej cholernej ostrożności i z troski o jej zdrowie - podkreślałem, że golf to nie przelewki i że musi naprawdę uważać, bo te 115 koni to niby niedużo, ale jak się człowiek przesiada z uno i jego 45 rachitycznych kucyków, to może jednak doznać szoku i w chwili nieuwagi wylądować zupełnie nie tam, gdzie zamierzał. Na drzewie na przykład. Albo na przeciwnym pasie, pod ciężarówką, w rowie lub na chodniku pełnym staruszek wracających z kościoła.
I w rezultacie osiągnąłem dokładnie to, na co sobie zasłużyłem. Żona ma prywatnego kierowcę, takiego na każde skinienie, a ja, jako ten kierowca, powoli i systematycznie tracę czas, godność i szacunek na parafii. Ale przynajmniej - mimo tych niezaprzeczalnych niedogodności - nie boję się o żonę, nie dręczą mnie wizje crash testów z jej udziałem i mam święty spokój. A dla ostrożnego kierowcy święty spokój jest najwyższą wartością.
SZUKAJ
OGŁOSZENIA
Redakcja: raklama@autogielda.pl
Copyright © 2008 Autogielda - M. MAJSKI, J. STYRNA - SPÓŁKA JAWNA